piątek, 16 sierpnia 2013

dramionovelove - Dia Ment



Adres: www.dramionovelove.blogspot.com
Autorka: Dia Ment
Oceniająca: petite102
Zgodność z regulaminem: Tak

1.      Rozpoznanie wstępne.

Pierwsze wrażenie.

Uzbrojona we wszystko ci jest mi potrzebne, zabieram się za ocenę Twojego bloga. Zaczynając od adresu, który mówi już jaka będzie tematyka (bardzo to pomaga zagubionym czytelnikom) oraz czego można się mniej więcej spodziewać. Z czystej ciekawości sprawdziłam, czy adres dramione-love.blogspot.com jest zajęty. Istnieje taki blog, chociaż żeby coś na nim było to marzenie ściętej głowy. Zastanawiam się też dlaczego adres jest w języku angielskim a nie naszym ojczystym.

Szablon.

„Praw­dzi­wa miłość zaczy­na się tam, gdzie nicze­go już w za­mian nie oczekujemy” Kiedy to przeczytałam coś zaczęło mi świtać, że gdzieś to już  słyszałam. Wujek Google i tym razem pomógł. Bardzo podobne słowa są autorstwa Antoine de Saint-Exupéry, który napisał jednak ostanie słowo w drugiej osobie liczby pojedynczej. Nie wiem czy zmieniłaś to niechcący lub nie, ale mogłabyś to gdzieś o tym wspomnieć.

Punkty: 4/5

Kiedy widzę szablon od razu mam dwa skojarzenia. Manga i Draco. Nie jestem jakąś wielką fanką tego typu rzeczy, ale wiem, że ostre rysy twarzy, włosy i cała reszta postaci na szablonie na to jednoznacznie wskazuje. Poza tym to nie pasuję do tematyki. Jest tyle ładnych zdjęć Emmy i Toma, a ty wzięłaś mangę.  Kolorystyka szablonu to czerń, zieleń i błękit. Od razu pojawia mi się delikatny uśmiech na twarzy, bo w mojej głowie pojawia się myśl, że może ktoś skusił się opisywać dramione z narracji Dracona. Bardzo go lubię i nie mogę się doczekać co będzie dalej. Napis jest taki sam jak w tytule i nie jest to za ciekawe. Widzę też Hermionę w tańcu z Draco. Dalej jest ta sama dwójka w jakieś napiętej sytuacji.

Czcionka jest bardzo dobrze dobrana i łatwo się czyta. Niestety pojawia się dziwne przesunięcie w lewo, ale znika ono kiedy zmniejszam rozdzielczość. To dobrze, ale zaraz wracam do poprzedniej wielkości, bo literki są dla mnie za małe.

Punkty: 7/10

2.      Treść

Bohaterowie.

 Najpierw kliknęłam w zakładkę by wiedzieć na jakim gruncie stąpam. Wszystko ładnie, pięknie, przejrzysto, ale zdjęcia mi nie pasują. Raz pojawiają się  kolorowe, gdzie indziej czarno-białe. Radziłabym Ci je jakoś ułożyć. Może zdjęcia bohaterów drugoplanowych tylko czarno-białe? Nie byłoby takiego skakania i wiedziałabym jak wygląda np. Terry Bott.
Są postacie, które sama stworzyłaś, relacje między nimi są dobrze opisane.          
Każda postać ma w sobie coś co jest jego znakiem rozpoznawczym i różni się  od innych.        
Popełniłaś jeden błąd w ich opisie. Hermiona jest mugolaczką. Mugol              
to osoba, która nie wie o istnieniu magii, ani jej nie ma. Mugolak to osoba z      
rodziny mugoli, który jest czarodziejem lub czarodziejką.
Najlepiej te wszystkie emocje pokazujesz na bohaterkach. Kiedy Hermiona była w Skrzydle Szpitalnym to wszystko co tam opisywałaś to było to. Owszem wcześniej i później było pokazanie emocji, ale takie szare. Wściekają się, śmieją, całują ale nic więcej. Gdzie podziały się te wszystkie fajerwerki? Paleta uczuć? Rozumiem, że nie każdy jest strasznie emocjonalny, ale czasami wydawało mi się, że niektórzy są ze skały a wszystko robią na pokaz.

Punkty: 10/15
Opisy.

Z opisami nie było katastrofy, ale ja nie nadaję się by je oceniać. Z natury bardziej lubię dialogi, bo one pokazują realność bohaterów. Nie było ich za dużo w porównaniu z dialogami. Są lekkie i wprowadzają w dalszą część rozdziałów. Nie przesadzasz z opisami, budując je raczej w normalnej długości. By to wszystko sobie wyobrazić nie miałam jakiś wielkich problemów jednak nie widziałam tych wszystkich bohaterów w takich sytuacjach.
Z tego, że nie ma tutaj punktu o narracji, napiszę to tutaj.
Próbowałaś pisać w pierwszej osobie? Serio, jedyne co mnie strasznie wkurzało to te wszystkie określenia typu: młody dziedzic i kasztanowłosa.
Przez tą narrację nie można tak wgłębić się w wnętrze bohatera. Skąd mam wiedzieć, czy Hermionie podoba się jej sypialnia, póki nie napiszesz tego wprost? Używanie dosadnych słów w tej formie narracji to blokuje.

Punkty: 8/15
Fabuła.

Wszystko jest na swoim miejscu. Akcja nie pędzi na łeb na szyje. To co się dzieje w jednym rozdziale nie kończy się w nim. Niektóre momenty nie są wyjaśnione od razu i to mnie zaciekawiło. Wszystko trzyma się przysłowiowej kupy, a każde ich zachowanie czy pomysł ma jakieś konsekwencje.

Punkty: 15/20

Oryginalność.

 Ich reakcje i zachowanie nie rożni się tak bardzo od kanonu. Może to być                      
wzięte jako pozytywne i negatywne działanie. Dobrze, że nie zmieniasz bohaterów o 180 stopni a jedyne co ich łączy z kanonem to imię i nazwisko. Negatywne jest to, że… och, no to wszystko było. Wspólne dormitorium, oburzenie Hermiony kiedy zorientowała się, że stoi naprzeciwko Dracona w samej bieliźnie, jego wzrok i kłótnia. Malfoy, który nazywa ją szlamą jednocześnie przychodzi mu to z coraz większym trudem. Wyciągnięcie Hermony na zakupy przez Ginny. Związek Ginny z Diabłem. Kłótnia z Pansy, która szuka uznania u Draco. Jakiś chłopak, który zarywa do Granger. Obydwoje świetnie tańczą, bo (Uwaga!) chodzili na kurs tańca. I da dokładkę Astoria. Nie podobało mi się, że Gryfonka są takie uch, ach a z Ślizgonek zrobiłaś głupiutkie dziewczyny.
Jedyne czego nie czytałam jeszcze to, że Hermiona została otruta i pomysł na ten cały projekt co bardzo mi się spodobało.

Punkty: 2/5
3. Poprawność.

Poprawność gramatyczna.

Nie mam tutaj dużo do napisania. Nalazłam tylko trzy błędy, które strasznie mnie raziły:
- pisanie potocznych nazw mieszkańców domu. Piszę się je z dużej litery. Puchoni, Gryfoni, Krukoni, Ślizgoni.
- Nazwy miejsc, nazwy alkoholi, zaklęć i mitycznych bóstw.

Punkty: 5/10

Poprawność ortograficzna.

I tu przychodzi moment gdzie przyznaję się, że zatkało mnie kiedy,  skopiowałam wszystko do Worda. Wyszło mi 191 stron. I dużo czerwonych podkreśleń.

„Miał ochotę zrobić jej i tej durnej brunetce naprawdę ciężką krzywdę. Zamiast tego obrócił się na pięcie by podejśł do znów nieprzytomnej kasztanowłosej.” – podejść

„- Wcale nie – obdarzyła go oburzonym spojrzeniem, ale zaraz parsknęła śmiechem.
- Co cie bawi wiewiórko?” – ogonek. Lepiej też brzmi Co cię tak bawi wiewiórko?

„- Granger? - na dźwięk tego głosu momentalnie otworzyła oczy i nie zważając na własne oslabienie podniosła się do pozycji siedzącej. – osłabienie „

„Pokręcił głową z zażenowaniem. Chyba naprawdę miekniesz.” – miękniesz

„Nie miała pojęcia, jednak czuła, że dobrze robi. Szlama broni swego prześladowce – świat schodzi na psy” – prześladowcę

„Być może było to spowodowane zbyt długim milczeniem w samotności, ale i tak było to conajmniej dziwne.” – co najmniej

„Dlaczego zamiast po protu deportować się do Malfoy Manor, próbuje nawiązać z nią kontakt?” – prostu

„Dni mijały w zawrotnym tempie, przynosząc coraz większe poddenerwowanie dotyczące rychłego wyjazdu do Hogwartu.” – podenerwowanie

„Z jednej strony bała się o Ronalda,gdyż nie wiedziała co może spotkać go za tak haniebne zachowanie, z kolei z drugiej miała ochotę osobiście pójść z tymi fotografiami do McGonagall i skazać go na najgorszą karę.” – Ronalda, gdyż

„Panująca między nimi cisza, zaczęła rosnąć do niewyobrażanych rozmiarów.” – niewyobrażalnych

„Dlaczego najpierw ją całuje, następnie unika by w efekcie nachodzić i przepraszać?Chyba nigdy nie zrozumie męskiej psychiki.” – brakuje spacji

Mogłam coś pominąć, ale przewijałam tekst szybko i strasznie rozpraszały mnie podkreślenia nazwisk, imion i innych rzeczy.

Punkty: 5/10

Poprawność interpunkcyjna.

Przecinki, przecinki i jeszcze raz przecinki przed i po imionach, nazwiskach i przezwiskach.

„Kasztanowłosa stanęła jak sparaliżowana i spojrzała na dziewczynę rozszerzonymi oczyma.
- Cco powiedziałaś?” – w zająknięciu powinien być myślnik. C-co powiedziałaś?

Punkty: 5/10

3.      Punkty dodatkowe.

Bardzo spodobały mi się miniaturki i ich klimat.

Punkty: 3/5

4. Ocena.

59 punktów – Zadowalający 

***

Przydałoby się przywitać. Tak więc, witam wszystkich i mam nadzieje, że was nie zanudziłam. Postaram się zostać tu dłużej, niż na czas okresu próbnego.
Pozdrawiam, petite102 :)

5 komentarzy :

  1. Hmm.. przyznam, ze nie zrozumialam wszystkiego co probowalas mi przekazac ale nie wazne. Zaczne od szablonu. Osobiscie uwazam, ze o gustach sie nie dyskutuje i jestem bardzo dumna z tego szablonu. Nie bez powodu wbralam anime, zamiast zwyklych zdjec Toma i Emmy - mam ich juz zwyczajnie dosc. Kolejne co zwrocilo moja uwage to " Fabula". Skoro wszystko ladnie, pieknie to dlaczego odjelas mi az 5 punktow? W dodatku bez zadnego uzasadnienia. W poprawnosci ortograficznej przyczepilas sie glownie do literowek, ktore zdarzaja sie kazdemu i nie sposob je wszystkie wylapac... a tez minus 5 pkt.
    Nie zgadzam sie z Toba w niektorych aspektach, niemniej dziekuje za poswiecony czas i ocene bloga :)
    Jezeli sa jakies bledy to przepraszam, ale pisze z telefonu.
    Pozdrawiam,
    DiaMent.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozumiem . Gdybym wcześniej to wiedziała może inaczej bym na to spojrzała. Podobno o gustach się nie dyskutuję, ale takie rozmowy są najciekawsze. Przyznaję się, że to mój błąd z fabułą. Nawet jeśli dałabym Ci te 5 punktów to i tak to nie zmieniłoby Twojej oceny. Literówki. Nie ma nigdzie napisane, że odjęte przeze mnie punty są tylko za to. Wiem, że literówki zdarzają się każdemu, ale to chyba nie problem jeśli je zlikwidujesz. Mnie na przykład to dekoncentrowało podczas czytania. Tu chodzi także o estetykę tekstu.
    Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troche późno, ale właśnie zabrałam się za czytanie bloga Dia Ment i z ciekawości zerknęłam na ocenę. Moim zdaniem, nie powinnaś czepiać się literówek, czy braku spacji, zwłaszcza, że sama źle stawiasz przecinki, przykład : "zatkało mnie kiedy, skopiowałam wszystko do Worda" , przecinek powinien być przed "kiedy". Poza tym, z tego co słyszałam, to forma "poddenerwowany" również jest dopuszczalna. Ostatnia chyba sprawa - "Literówki." to nie jest zdanie :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Dobra to teraz moja ocena oceny xD
    Nie widzę powodu, dla którego wypisywałaś tak wiele przykładowych błędów, zaznaczonych przez Worda. Jeżeli ktoś będzie potrzebował porady edytora tekstowego, to podejrzewam, że sam skopiuje sobie tekst i zerknie, co też taki program ma do powiedzenia, zwłaszcza, że istnieje coś takiego jak autokorekta. Osobiście pominęłam prawie cały ten fragment, bo on po prostu nic nie wnosi - zwłaszcza, że czepiałaś się głównie literówek i braku polskich znaków, czyli błędów, które pojawiły się również w Twojej ocenie. Wiem, że niby nic mi do tego, jak Ty oceniasz, ale moim zdaniem Twoja ocena traci na wiarygodności, kiedy sama popełniasz zbyt wiele błędów, dlatego polecam po napisaniu całości przeczytać jeszcze raz to, co się skleciło. Trochę czasu to zajmuje, ale uwierz mi, warto.
    Jeszcze jedna sprawa : Jeśli poprawiasz czyjeś błędy, to rób to w sposób właściwy.
    "Szlama broni swego prześladowce" - bronić kogo? czego?, a nie bronić kogo? co? Więc powinno być "broni swego prześladowcy".
    To, w czym mogę Cię poprzeć, to czepianie się takich słów jak "kasztanowłosa", "młody dziedzic", podejrzewam, że mogło pojawić się to wszędobylskie "arystokrata" albo "brązowooka". Używanie takich słów nie służy niczemu innemu, jak tylko unikaniu powtórzeń. Wszystko przez to, że czegoś takiego uczy się teraz w szkołach, a przecież powtórzenie jest błędem tylko wtedy, gdy używa się jednego określenia dwa razy w jednym zdaniu. Osobiście już wolę, żeby ktoś pisał w każdym zdaniu Draco to, Draco tamto, a potem Draco jeszcze to, niż arystokrata to, młody dziecic tamto, a pewien ślizgon jeszcze to.
    No i na koniec wspomnę jeszcze o tym, że piszesz nieco chaotycznie, co faktycznie może stwarzać problemy, przy komunikacji w linii oceniająca-oceniana.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja nie rozumiem czemu aż tak czepiasz się szczegółów DiaMent napisała świetne opowiadanie, którego jestem fanką-miniaturki też uwielbiam- a ty szukasz zupełnie nieistotnych detali. To jeśli tak się bawimy to przeczytaj oryginalna wersję HP i zobacz jak bardzo uboga jest to książka, nie tylko w synonimy, ale też w opisy, czy w zabawę uczuciami.
    Moim zdaniem kochana DiaMent jest jedną z najlepszych polskich blogowiczek jakie czytałam :)
    Pozdrawiam Alex

    OdpowiedzUsuń